Zwierzątko lekiem na całe zło

Zwierzątko lekiem na całe zło
Raz na jakiś czas powraca w rozmowach rodziców z dziećmi prośba „Mamo / tato, chcę zwierzątko...”. Szczególnie często prośbę tę słyszymy w okolicy różnego rodzaju okazji związanych z prezentami – przed urodzinami, imieninami, komunią czy przed Gwiazdką.
/ 21.12.2009 16:02
Zwierzątko lekiem na całe zło

Rodzice nie zawsze są jednomyślni, nie zawsze też są przekonani co do sprawienia dziecku takiego prezentu. Obawy są różnorodne – wątpliwości wiążą się z kwestiami finansowymi (ceny kotów czy psów rodowodowych zwykle przekraczają 1 tys. złotych, utrzymanie ras dużych też jest wydatkiem obciążającym budżet domowy), wiążą się również z obawami, kto zajmie się zwierzątkiem, jeśli zapał dziecka okaże się zapałem słomianym.

Plusy żywego prezentu

Wielu psychologów uważa, że nie należy zrażać się tymi przeszkodami, bowiem korzyści płynące z obecności zwierzątka w domu stanowią równie ważne argumenty. Przede wszystkim, nabycie zwierzątka nie musi wiązać się z wydatkiem – zwierzątko można adoptować wprost ze schroniska lub za pośrednictwem jednego z portali adopcyjnych.
Marcin Frątczak, właściciel portalu adopcyjnego mówi, że coraz więcej adopcji dokonuje się za pośrednictwem Internetu, dzięki czemu zwierzęta szukające domu znajdują nowe kochające rodziny, a ludzie chcący zaopiekować się czworonogiem, nie muszą osobiście odwiedzać schronisk. Schroniska chętnie współpracują z portalem, zamieszczając swoje ogłoszenia, ponieważ coraz więcej zwierząt w ten sposób znajduje nowe, dobre domy.
Kwestia odpowiedzialności dziecka za nowego, czworonożnego domownika jest bardzo ważna. Opieka nad żywą, czującą istotą jest istotnym elementem, pozwalającym nauczyć dziecko odpowiedzialności. Jest to bezcenna okazja, by pokazać, jak zwierzę odpłaca przywiązaniem za okazywane mu serce, by kształcić i pielęgnować dziecięcą wrażliwość na drugie istnienie. Kto widział, jak silny związek emocjonalny powstaje między dzieckiem a ulubionym zwierzątkiem, ten na pewno zdaje sobie sprawę, że codzienny kontakt z czworonożnym domownikiem ma dodatni wpływ na rozwój sfery emocjonalnej dziecka.

Terapia z udziałem zwierząt

Kontakt ze zwierzętami, jak podkreśla wielu specjalistów, ale i myślicieli – sprawia, że stajemy się lepszymi ludźmi, a nasz stosunek do zwierząt pokazuje nasze człowieczeństwo. Ten fenomen nie został jeszcze ostatecznie zbadany ani wyjaśniony, ale znane są dobroczynne skutki, których doznają osoby poddawane różnym formom terapii z udziałem zwierząt.
Znaną formą takiej terapii jest hipoterapia. Nowszym nurtem jest dogoterapia, a ostatnio prowadzone są pionierskie spotkania felinoterapeutyczne, w których biorą udział koty. We wszystkich przypadkach zwierzęta są specjalnie dobrane pod kątem cech charakteru (są to zwierzęta łagodne, zrównoważone), są szkolone i pozostają przez cały czas pod opieką prowadzącego terapię. Zajęcia z udziałem zwierząt cieszą się największą popularnością właśnie wśród najmłodszych, a niektóre placówki oświatowe organizują spotkania z prowadzącymi terapię z udziałem zwierząt jako formę profilaktyki i wspierania rozwoju wrażliwości.
Nic nie stoi na przeszkodzie, by traktować własne zwierzątko jako przyjaciela i zarazem element ochronny dla naszego dobrego samopoczucia. Opieka nad zwierzętami przynosi również dodatkowe korzyści, np. spacery z psem zapewniają codzienną, systematyczną dawkę ruchu (zarówno dzieciom, jak dorosłym), a głaskanie kota ma kojący wpływ na osoby znerwicowane.

Jak to działa?

Nie do końca wiadomo, jak to działa – wiadomo jednak z całą pewnością, że działa. Zwierzęta wnoszą do naszego życia nową jakość. Co ciekawe, osoby cierpiące na fobię społeczną, depresję i lęki relacjonują, że czerpią satysfakcję z kontaktów ze swoimi czworonogami. Pomimo braku satysfakcjonujących relacji społecznych, kontakt z własnym zwierzęciem okazuje się nie tylko możliwy, ale pożądany. Osoby cierpiące na depresję chętniej spędzają czas ze swoimi zwierzętami, podejmują też wysiłek aktywności na rzecz swoich pupili – relacja ze zwierzęciem okazuje się czynnikiem motywującym.
Mądre współdziałanie z rodzicami w zakresie opieki, częściowe ponoszenie kosztów utrzymania zwierzątka z kieszonkowego, wprowadza dziecko w świat odpowiedzialności za swoje decyzje względem innych istot w dłuższej perspektywie czasowej. Dziecko ma szansę nauczyć się, jak żywa istota reaguje na jego opiekę i ewentualne zaniedbanie, jak przejawia radość czy smutek, jak zwierzę reaguje na jego własną radość i smutek – wszystko to rozwija empatię, tak ważną w życiu człowieka dorosłego. Istnieje też prawdopodobieństwo, że te wczesne doświadczenia będą kontynuowane przez dziecko, stanowiąc czynnik rozwoju oraz czynnik ochronny dla psychiki młodego człowieka.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA